Rano na wadze 56,1. Zjadłam dziś o wiele za dużo, więc nie wiem czy jutro nie podskoczy. Nie obżerałam się ani nic, ale zjadłam więcej niż powinnam - chyba 1500 lub troszkę powyżej. Jestem zła na siebie, bo często biorą mnie chwile zwątpienia i ja im ulegam, a później żałuję.
Żeby odkupić trochę swoje winy pojeździłam 1h na rowerku i byłam na spacerze 9 tyś. kroków. Jutro pójdę biegać rano, a nie podczas okienka, bo a) boję się, że nie zdążę na lekcje, b) nie jestem pewna czy jutro w południe nie będzie padał deszcz i c) rano prawdopodobieństwo spotkania jakichś ludzi jest mniejsze. Pobudka 5:30 - wcześnie, ale tyle czasu na pewno wystarczy mi na to, żeby pobiegać i zdążyć wrócić do domu + na prysznic czy cokolwiek innego.
Trzymajcie się =)
*kpop idolki to dla mnie jedna z największych motywacji do schudnięcia - one wyglądają nieziemsko*

Naprawilas błąd ćwiczeniami. Będzie dobrze, ale musisz ograniczać kcal przez 90% czasu a ulegać apetytowi max przez 10%. Tylko skurczony żołądek może Ci pomóc wytrwać głód. A do tego nie można go rozciągać za bardzo.
OdpowiedzUsuńMój apetyt jest ostatnio bardzo wyostrzony, więc jest ciężko. No ale nic, jeszcze trochę czasu i powinno być spokojniej :)
UsuńDziękuję. Ty też =)
OdpowiedzUsuń