środa, 11 sierpnia 2021

53.

Hej. Chyba zawsze zbyt szybko wam się chwalę moimi osiągnięciami. Ostatnie 3 dni to było całkowite obżarstwo, aż mi niedobrze na samą myśl. Dziś już powrót na dobre tory. Mam nadzieję, że waga wróci do normy, bo po tej masie jedzenia dość gwałtownie wzrosła - nawet nie będę się dzielić liczbą, bo aż wstyd.

W końcu kupiłam nowe okulary - po ponad 5 latach. Wybrałam zupełnie inny kształt niż zawsze i trochę mi z tym dziwnie. Chyba kwestia przyzwyczajenia. 

Z kotkiem wszystko super. Taki był na początku niepozorny i grzeczniutki a teraz to diabeł wcielony. Umie już korzystać z kuwety, więc jeden problem rozwiązany. Na jedno oko nie będzie widzieć tak dobrze jak na drugie, ale chociaż COŚ BĘDZIE WIDZIEĆ.

Przepraszam, że nic u was nie komentuję, ale nie chcę pisać głupot (do tego mam talent). Ale obiecuję, że wszystko czytam, jestem dumna i trzymam kciuki za dalszą drogę ♥





2 komentarze: