Cześć po raz pierwszy w roku 2024!
Presja jeśli chodzi o maturę tylko się zwiększa, więc trzymam się dość słabo. Na początku stycznia byłam na wizycie u psychiatry, w grudniu miałam zmieniane leki, więc to była tylko kontrola. Niestety wciąż nie czuję się zbyt dobrze.
21 stycznia w niedzielę mam studniówkę. Mam bardzo mieszane uczucia co do niej, ale i tak dużym krokiem jest to, że w ogóle zdecydowałam się na nią iść. Mam sukienkę i niskie buty (żebym się nie zabiła), a makijaż i włosy ogarniam sama. Dla mnie to nie jest aż tak ważne wydarzenie, więc nie chcę wydawać milionów na kosmetyczkę i fryzjera.
Moje życie opiera się teraz głównie na nauce i chodzeniu na terapię. Do grupowej jak i indywidualnej mam mieszane uczucia.
Moja kicia i piesek się rozchorowali, więc dodatkowo dochodzi mi zamartwianie się o nich, bo mimo kilkukrotnych wizyt u weterynarza nie poprawia im się.
Także potrzebuję wytchnienia od tego wszystkiego, bo trochę zbyt dużo rzeczy dzieje się naraz.
Mam nadzieję, że rozpoczęłyście rok 2024 z uśmiechem. Buziaki ❤️
Napisz co u Ciebie. Jak zwierzaki? Studniówka?
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było na blogach, ale wracam :)
Przykro mi, że Twoje zwierzaki się pochorowały. Mam nadzieję, że już lepiej ♥ Daj znać, jak studniówka :)