Dodatkowo jest taka piękna pogoda. Teraz to już totalnie czuć wiosnę.
----------
21:46 - Nauczyciel od matematyki postanowił wpisać mi w terminarz pracę klasową na środę. Jestem zła, bo sam na początku roku dawał nam kartki z zasadami oceniania i min. było tam napisane o tym, że prace klasowe trzeba zapowiadać 2 TYGODNIE przed, a on sobie wstawił na środę, czyli jakieś 5 dni przed. Chyba po coś są te zasady... Przygotowanie się na pracę klasową trochę trwa, a ja chcę żeby poszło mi dobrze. Miałam taki super humor, a jak się o tym dowiedziałam, to poziom stresu sięgnął zenitu.
Długo siedziałam dziś nad książkami, bo chciałam uporać się z jak największą ilością rzeczy, żeby weekend mieć chociaż trochę wolniejszy (chociaż przez tą matematykę już raczej taki nie będzie). Przeczytałam lekturę, którą nauczycielka kazała przeczytać na poniedziałek - to "Romeo i Julia". Swoją drogą dziwię się, że nigdy wcześniej nie czytałam tej książki.
Pod wieczór upiekłam babeczki, bo obiecałam instruktorce, że przyniosę jej coś do jedzenia. Także babeczki czekają na jutrzejszy dzień.
Miłego weekendu :) Pewnie odezwę się tutaj we wtorek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz