Jestem na skraju załamania nerwowego. Uczę się prawie bez przerwy od kilku dni i jedyne co, to jestem coraz bardziej zestresowana. Muszę jakoś dotrwać do czwartku. Aktualnie żyję na kawie i energetykach. Potrzebuję odpoczynku, a nie mogę sobie teraz na niego pozwolić. Byleby wytrwać.
Jak nie radzę sobie na etapie liceum to jak sobie poradzę w przyszłości? Marnie to widzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz