Chciałam dać znać, że żyję. W końcu dostałam ocenę z poprawy z chemii - dostałam 5. Chyba powinnam się bardziej cieszyć patrząc na to jak bardzo się stresowałam. Jutro miał być kolejny sprawdzian z chemii, ale nie ma kobiety. Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Liczyłam na to, że może i pójdzie mi jako tako, ale chociaż będę to miała z głowy, a teraz nie wiem czy może ona wróci w środę i wtedy to napiszemy, czy czeka mnie to dopiero w nowym roku.
Jutro mam sprawdzian z niemieckiego na który średnio umiem, ale trudno. Uczę się teraz do biologii - układu pokarmowego i jedyne co czuję to znudzenie, naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz