187. Święta, święta i po świętach

Cześć! Jak tam u Was po świętach?

U mnie bardzo dobrze. Wigilia minęła mi przyjemnie, prezenty, które dostałam były trafione. Kolejne dwa dni świąt spędziłam odwiedzając moich dziadków od strony taty, przyszła do nas do domu rodzina - brat mamy z żoną i 4 latką. 

Powrót do normalności po chwili wypoczynku przyszedł mi całkiem łatwo. Staram się regularnie powtarzać informacje do matury i zazwyczaj robię to codziennie. Chyba nakładam na siebie trochę zbyt dużo, ale mam wrażenie, że w innym przypadku nie wyrobię się do maja.

Wczoraj wybrałam się do biblioteki, żeby oddać "Mistrza i Małgorzatę" i "Sklepy cynamonowe". Wypożyczyłam dwie kolejne książki - "Hamleta" i "Wszyscy jesteśmy łotrami". Później odwiedziłam Rossmanna i hebe, gdzie kupiłam korektor z NAM, olejek do ust your kaya, płatki hydrożelowe z isany, maseczkę z misshy, puder transparentny z PAESE, szczoteczkę i pastę do zębów oraz krem na noc z ceramidami od Bielendy. Pieniądze ze świąt szybko się rozchodzą haha.

Sylwestra spędzam jak co roku w domu, w towarzystwie brata i babci. Trochę nudna wydaje się ta wizja, ale nie wyobrażam sobie przeżywać sylwestra inaczej. Kupiłam sobie nawet szampana z Psiego Patrolu - nie mogłam się mu oprzeć.

W ostatnim czasie dużo czytam i słucham audiobooków. Udało mi się zdobyć kod do Legimi na grudzień stąd ten nagły zapał do czytania. W tym roku przeczytałam ponad 100 książek, co uważam za niemały wyczyn. Z racji, że w tym roku nie szykuję żadnych ogromnych postanowień, to zdradzę wam je już teraz.

Mam 4 postanowienia

1. Pić minimum 1l wody dziennie 

2. Regularnie się ruszać, w jakikolwiek sposób

3. Schudnąć, najlepiej chociaż 10kg (aktualnie ważę 70kg)

4. Zdać satysfakcjonująco maturę.

No i tak właśnie prezentują się moje plany na rok 2024.