Cześć.
Piszę tutaj będąc w pracy. Dziewczyna z którą pracowałam została zwolniona, dlatego teraz przez kilka dni mam 8 godzinne zmiany. Przynajmniej więcej zarobię.
W środę tydzień temu były wyniki rekrutacji na psychologię na GUMedzie. Oczywiście, że się nie dostałam. Problem w tym, że do dostania się zabrakło mi dosłownie 2,60 pkt, więc gdyby nie durny egzaminator, który sprawdzał mi rozszerzenie z polskiego to prawdopodobnie bym się dostała. Kolejna lista zakwalifikowanych będzie opublikowana dzisiaj, ale nie mam już nadziei.
Dobrze, że chociaż mam pracę. Dzięki temu robię coś pożytecznego i nie skupiam się tak bardzo na własnej porażce.
Poczekaj na te listy dodatkowe, potrafią naprawdę duże roszady zrobić na kierunkach, gdzie jest dużo miejsc i dużo chętnych, bo ludzie często składają do kilku a nawet kilkunastu uczelni. Czasem też nawet październik okazuje się miesiącem, gdzie jednak możesz się dostać/przenieść.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, klamka jeszcze nie zapadła. Niektóre uczelnie mają po 3 listy "rezerwowe".
Myślę, że jak tak mało Ci zabrakło to z pewnością się dostaniesz! I mówię serio, jednak ludzie zmieniają kierunki, uczelnie etc. Także mam nadzieję, że następnym razem napiszesz tutaj z fajną wiadomością :)
OdpowiedzUsuńUpdate
OdpowiedzUsuńDostałam się z drugiej listy 😆 Teraz tylko muszę dostarczyć dokumenty.
Byłam tego pewna :) Gratuluje!
UsuńDziękuję ❤️
UsuńMówiłam :)
Usuń